EN

3.11.1998 Wersja do druku

Broch pod Lupą

Kto 24 i 25 października znalazł się na widowni Sceny Kameralnej Sta­rego Teatru w Krakowie, oglądał rzecz prawie niemożliwą: powieść w teatrze. Trzecią część "Lunaty­ków" Hermanna Brocha zaadapto­wał na scenę Krystian {#os#1116}Lupa{/#}. I ada­ptacja ta oraz sposób jej realizacji scenicznej odbiega od powszednich praktyk, kiedy to prozę po prostu przerabia się na dramat. W przedstawieniu Lupy żywioł epicki Brocha został ocalony z całym jego oddechem i bogactwem szczegó­łów. A dzięki temu przeniesiona też zo­stała idea autora i duch powieści, jed­nej z najważniejszych dla XX wieku. "Lunatycy" składają się z trzech części: "Pasenow, czyli romantyzm", "Esch, czyli anarchia", "Hugnenau, czyli rze­czowość". Drugą część zaadaptował Lupa w lutym 1995 r., trzecią - teraz i pokazuje ją w dwa wieczory. Po Wielkiej Wojnie Hermann Broch (1886-1951) należy, obok Roberta Musila i Josepha Ro­tha, do silnego nurtu literatury au­striacki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Broch pod Lupą

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie nr 258

Autor:

Anna Schiller

Data:

03.11.1998

Realizacje repertuarowe