EN

5.03.2001 Wersja do druku

Baśń o namiętności

Jej oczy czarują jak ogień, jej rę­ce pragną uwodzić. Czy ona tylko się śni? - brzmiał głos zza kurtyny podczas rozpoczęcia premiery spektaklu "Kamasutra" w Klubie 13 Muz w Szczeci­nie. Rzeczywiście Paulina Sołtowska oczarowała i uwiodła pu­bliczność. Prawie godzinę tań­czyła sama w rytm muzyki opar­tej na motywach hinduskich. W doskonały sposób ukazała pięk­no ciała i miłości unikając choć­by cienia wulgarności. Aktorka przez cały czas trwa­nia przedstawienia tańczyła na­go. Mimo to, publiczność miała wrażenie, jakby wciąż zmieniała stroje. Efekt ten wywołują zmie­niające się co kilkanaście se­kund obrazy wyświetlane na ak­torkę przez rzutnik. Slajdy przy­gotowali studenci Wyższej Szkoły Sztuki Użytkowej z gru­py amatorskiej fotografii arty­stycznej Gafa pod kierunkiem Wojciecha Jabłońskiego. Widzowie podkreślali po spektaklu, że aktorka doskonale dopasowała swój taniec nie tyl­ko do muzyki, ale - przede wszystk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Baśń o namiętności

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński

Autor:

Krzysztof Flasiński

Data:

05.03.2001

Realizacje repertuarowe