EN

19.11.1998 Wersja do druku

Lepiej błądzić

W propozycjach trójki młodych choreografów - Beaty Wrzo­sek, Izadory Weiss i Marka Różyc­kiego - brakuje mi przede wszyst­kim pasji i zdecydowania. Mam wra­żenie, że artyści zgubili się na wy­deptanych ścieżkach. Wolałabym, żeby szukali własnych. Polski balet współczesny nie obfituje w olśniewające kariery ani dostatek ta­lentów. Choć w galopującym tempie mnożą się najróżniejsze niezależne tea­try tańca - w szacownych instytucjach artystycznych dominuje skostnienie, ma­razm i sztampa. Dlatego z zainteresowa­niem obserwuję drogę młodych choreo­grafów skupionych wokół poznańskiego Teatru Wielkiego. Ich działania budzą pewną nadzieję, ale i wielki smutek. Pod­czas ostatniej premiery więcej było smut­ku. Muzykologów mogła niewątpliwie ucieszyć mistrzowska jakość nagrań utworów Krzysztofa Pendereckiego. Mnie żal przede wszystkim tego, że wy­słuchaliśmy ich z taśmy. Penderecki pro­ponuje nam wyprawę w poszukiwaniu ostatec

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lepiej błądzić

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wielkopolska nr 271

Autor:

Ewa Obrębowska-Piasecka

Data:

19.11.1998

Realizacje repertuarowe