Kochać życie, naturę, wolność, umieć z klęski wywieść zwycięstwo. Kiedy zabraknie słów - wypowiedzieć się w tańcu, ale takim, który angażuje całe ciało i duszę, aż do upojenia. Ta optymistyczna filozofia Greka Zorby ma swoich sympatyków w całym świecie, trudno więc dziwić się popularności powieściowego bohatera Nikosa Kazantzakisa i muzycznego Mikisa Theodorakisa. Wreszcie - Zorba to ja - mówi w trakcie zainaugurowanych w niedzielę "Warsztatów operowych" sam Lorca Massine, światowej sławy tancerz, 51-letni dziś artysta, sprawca polskich realizacji słynnego baletu. Także i on przydaje poznańskiej realizacji, trzeciej z kolei po Łodzi i Warszawie, swoistego piętna. Jego idea spektaklu i choreografia dążą do maksymalnego wyeksponowania ukazanego na wstępie elementu filozoficznego, co w powiązaniu z porywającą, czytelną, choć wcale niełatwą w warstwie wykonawczej muzyką Mikisa Theodorakisa daje w stacjonarnej, adekwatnej do
Tytuł oryginalny
Być Zorbą
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski nr 223