EN

25.09.1995 Wersja do druku

Być Zorbą

Kochać życie, naturę, wolność, umieć z klęski wywieść zwycięstwo. Kiedy zabraknie słów - wypowie­dzieć się w tańcu, ale takim, który angażuje całe ciało i duszę, aż do upojenia. Ta optymistyczna filozofia Greka Zorby ma swoich sympatyków w całym świecie, trudno więc dziwić się popularności powieściowego bo­hatera Nikosa Kazantzakisa i muzycz­nego Mikisa Theodorakisa. Wreszcie - Zorba to ja - mówi w trakcie zainaugurowanych w niedzielę "Wa­rsztatów operowych" sam Lorca Massine, światowej sławy tancerz, 51-letni dziś artysta, sprawca pols­kich realizacji słynnego baletu. Także i on przydaje poznańskiej realizacji, trzeciej z kolei po Łodzi i Warszawie, swoistego piętna. Jego idea spektaklu i choreografia dążą do maksymalnego wyekspono­wania ukazanego na wstępie elemen­tu filozoficznego, co w powiązaniu z porywającą, czytelną, choć wcale niełatwą w warstwie wykonawczej muzyką Mikisa Theodorakisa daje w stacjonarnej, adekwatnej do

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Być Zorbą

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 223

Autor:

Andrzej Chylewski

Data:

25.09.1995

Realizacje repertuarowe