EN

28.09.1995 Wersja do druku

Aż do upojenia

Długotrwałymi oklaskami i woła­niami o bisy nagrodziła publiczność wczorajszą "poznańską" premierę baletu "Grek Zorba". Splendoru temu spektaklowi przydała obecność kom­pozytora Mikisa Theodorakisa, który stanął za pulpitem dyrygenta. Powia­ło autentyczną Grecją. Niemal tane­cznym krokiem 70-letni, o posągowej posturze, artysta, uwypuklił liryczne frazy, wlał południowego ducha w specyficzne rytmy, akcenty, tempa. To wielkie przeżycie obserwować ży­wotność i muzyczny kunszt człowieka-legendy. Jakby na przekór rzęsistej ule­wie wokół gmachu pod Pegazem, wewnątrz Teatru Wielkiego wzrastała temperatura i emocje. Lorkę Massine'a zastąpił Soloumbek Idrysow, odmienny posturą, o niespożytej dynamice i kondycji, nienasycony wręcz tańcem. Jeszcze większą swo­bodą imponował Piotr Chojnacki (Yorgos). I wreszcie poznańska obsada głównych ról. Najbardziej podobała się młoda Beata Wrzosek. Jej Marina była dynamiczna, niemal agresywna,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aż do upojenia

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski

Autor:

Andrzej Chylewski

Data:

28.09.1995

Realizacje repertuarowe