EN

20.09.1995 Wersja do druku

Grek Zorba nareszcie pod Pegazem

Długą drogę, od prapremiery na Arenie w Weronie (1988) przez Łódź, rzymskie Terme di Caracalla i Warszawę, a także parę festiwali w różnych zakąt­kach świata, odbył balet Mikisa Theodorakisa "Grek Zorba" z li­brettem i choreografią Lorki Massine'a, zanim trafił pod skrzydła poznańskiego Pegaza. W sobotę 23 bm. mamy wreszcie i u nas jego premierę, a w środę 27 bm. - drugą, pod batutą same­go kompozytora! Jose Maria Florencio Junior, pod którego kierownictwem mu­zycznym powstaje spektakl, twierdzi, że nigdzie dotąd tak pięknie nie brzmiała muzyka Theodorakisa, jak w naszym Te­atrze Wielkim. Już piątą oprawę scenograficzną stworzył do niej Ryszard Kaja. Zorbę zaś zatań­czy (w sobotę) sam Lorca Massine, podobno jego najznakomitszy odtwórca. Goście I Warsz­tatów Operowych (niedziela 24 bm., godz. 11), będą mogli bliżej poznać tego wyjątkowego artys­tę, syna słynnego rosyjskiego tancerza i choreografa Leonida Miasina, wnuka polskiej b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Grek Zorba nareszcie pod Pegazem

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 180

Autor:

rp

Data:

20.09.1995

Realizacje repertuarowe