EN

28.04.2000 Wersja do druku

Wacławowi Niżyńskiemu (1889-1950) w hołdzie

Był Polakiem z urodzenia i pozostał nim do śmierci. Wybitnie utalentowany po rodzicach, tancerzach warszawskiego Teatru Wielkiego, rychło zwrócił na siebie uwagę w Cesarskiej Szkole Teatralnej w St. Petersburgu.

Po szkole - otrzymał angaż do renomowanego Teatru Maryjskiego, potem do słynnego zespołu Diagilewa. Tam zaczęła się światowa kariera Wacława Niżyńskiego w będących rewelacją artystyczną "Les Ballets Russes". Młody tancerz zdobywa sławę, oklaskują go tłumy, jest pierwszoplanową postacią w układach choreograficznych Michaiła Fokina, sam też tworzy libretta. Aby upamiętnić 50. rocznicę jego śmierci w londyńskiej klinice, Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza w sobotę na wieczór baletowy, w czasie którego zobaczymy cztery balety związane z nazwiskiem Niżyńskiego, a także z poznańską sceną. Wszak tutaj, w roku 1923 odbyła się prapremiera jego słynnego "Popołudnia fauna" do muzyki Debussy'ego. Tutaj w roku 1947 wystawiono "Szeherezadę" Rimskiego-Korsakowa (Niżyński wsławił się, tańcząc partię Niewolnika), a w roku 1965 na poznańskiej scenie oglądaliśmy dwa jeszcze balety związane z jego kreacjami "Sylfidy" do muzyki Chopina i "Duc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wacławowi Niżyńskiemu (1889-1950) w hołdzie

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Poznańska" nr 100

Autor:

Zdzisław Beryt

Data:

28.04.2000

Realizacje repertuarowe