1. "Klient musi być zadowolony" - takie zdanie (właśnie z kategorycznym "musi") znajduje się, jak pamiętamy, w "Regulaminie Firmy portretowe j" S. I. Witkiewicza. Każdy, kto zna poglądy Witkacego na sztukę, wie, ile bólu, buntu, ale i masochistycznej clownady towarzyszyło zestawianiu owych słów. Niemniej trzeba zauważyć, iż artysta, przyznając określone prawa korzystającym z usług "Firmy" (prawo zamówienia portretu w określonym przez "Regulamin" typie, a nawet możliwość odrzucenia wykonanej pracy), strzegł zarazem tego, co stanowiło istotę jego twórczej wolności: prawa do własnego widzenia. Można powiedzieć, że "Regulamin" z góry określał warunki i granice kompromisu. A inicjatywa określania owych warunków pozostawała przecież w rękach artysty. Zdaje się, iż podobny stosunek do klienta założyli również twórcy teatralnej wersji "Firmy portretowej" - spektaklu granego na "trzeciej scenie" opolskiego teatru, w
Tytuł oryginalny
Kabaret i filozofia
Źródło:
Materiał nadesłany
Opole nr 11