EN

27.01.2014 Wersja do druku

Jestem szekspirowską postacią - zabierz mnie stąd!

Na scenie Schauspielhaus w Hamburgu polska reżyserka Maja Kleczewska odczytuje jedną z ostatnich sztuk Szekspira jako geopolityczny psychogram współczesności - pisze Tim Schomacker w Nachtkritik.

Hamburg, 23. stycznia 2014. Stary czarodziej jest zmęczony. "Już nawet nienawiść nie daje mi upojenia", szepce Prospero do swojego usłużnego Ariela. Wszelkie elementy szlachetne, jakie przez kilkaset lat recepcji Szekspira wyczytywano w postaci magicznie uzdolnionego, uzbrojonego w książki władcy wyspy, w tym spektaklu zamknięte są na klucz w grubym ciele Josefa Ostendorfa, delektującym się zmęczeniem swojej postaci w różnych odcieniach. Kiedy się ubiera, nie daje radę założyć niczego więcej niż szlafroka. Przez większość czasu elektryczny wózek inwalidzki zastępuje mu ciężkie nogi. Nawet wtedy, kiedy - z wózka - dręczy Kalibana ostrym strumieniem wody, przypominającym elektrowstrząsy, co niegdysiejszemu "dzikiemu" ma przypomnieć, kto go gruntownie ucywilizował, albo kiedy niczym dowódca wykłada Arielowi plan kolejnego magicznego przedstawienia, w jego spojrzeniach i gestach przebija nieco wcześniejszego blasku. Blasku, który w interpretacji pol

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jestem szekspirowską postacią - zabierz mnie stąd!

Źródło:

Materiał nadesłany

Nachtkritik z 23.01.2014

Wątki tematyczne