EN

23.01.2014 Wersja do druku

Meryl Streep do posłów polskich: Panowie, tracicie władzę

- W naszej kulturze określenie "sexy" nie dotyczy kobiet po 45. roku życia. Możemy się zachwycać, że kobieta się nieźle trzyma. Ale sexy?! No way! W Gazecie Wyborczej rozmowa z Meryl Streep, główną bohaterką filmu "Sierpień w hrabstwie Osage".

Zagrała pani starą, zgorzkniałą, wredną sukę. To trudniejsze niż role uroczych, pełnych optymizmu kobiet, które grała pani dotychczas? - To było trudne. Rola Violet dała mi dużo satysfakcji, ale praca nad nią nie była przyjemna. Niełatwo jest patrzeć na świat z perspektywy kogoś takiego jak ona. Kogoś, kto nie czerpie z życia właściwie żadnej przyjemności, kogo jedynym życiowym celem jest już tylko sprawianie bólu innym. I znoszenie własnego bólu. Violet ma raka, bardzo cierpi, jest uzależniona od tabletek przeciwbólowych, zażywa je w ilościach hurtowych. I strasznie dużo pali. To był koszmar te osiem tygodni palenia. Codziennie po zdjęciach szorowałam zęby i próbowałam zmyć z siebie smród papierosów. Violet mówi, że starzejąca się kobieta nie jest i nie może być sexy. A pani jak myśli? - Totalnie się z nią zgadzam. W naszej kulturze określenie "sexy" nie dotyczy kobiet po 45. roku życia. Możemy się zachwycać, �

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Meryl Streep do posłów polskich: Panowie, tracicie władzę

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Magdalena Żakowska

Data:

23.01.2014