EN

15.01.2014 Wersja do druku

Ministerstwo Kultury i "Szutki"

Skupię się na ostatniej, jakże głupiej i nieprzemyślanej, "szutce", do której przyczyniła się też pani prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Teatr Dramatyczny noszący imię Gustawa Holoubka ma być (lub już został) pozbawiony swojego wspaniałego patrona - mówi aktorka, Katarzyna Łaniewska.

Taka nazwa przez półtora dnia widniała na Krakowskim Przedmieściu na rządowej, czerwonej tablicy z białymi literami, informując, że właśnie tu znajduje się ministerstwo zajmujące się kulturą. Ta dość "szutkowa" tablica, za której zawieszenie ktoś w PRL pewnie stracił pracę, naprawdę "zdobiła" Krakowskie Przedmieście. Została nawet sfotografowana i stała się przedmiotem wielu dowcipów. Jeden z pierwszych ministrów kultury w III Rzeczypospolitej pan Andrzej Zakrzewski wprowadził bardzo istotny dodatek w nazwie resortu, zmieniając ją na Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Niestety podczas działalności w tym ministerstwie pana Bogdana Zdrojewskiego ten drugi człon mówiący o dziedzictwie narodowym przestał obowiązywać, a i z kulturą (prawidłowo pojętą) instytucja ma niewiele wspólnego. Przykładów mogłabym przytoczyć tak wiele, że nie starczyłoby miejsca na kilku stronach, dlatego skupię się na ostatniej, jakże głupiej i niep

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ministerstwo Kultury i "Szutki"

Źródło:

Materiał nadesłany

W Sieci nr 3/13.01

Autor:

Katarzyna Łaniewska

Data:

15.01.2014

Wątki tematyczne