EN

9.01.2014 Wersja do druku

Teatry czekają na decyzje

Budynek po dawnej hali butów przy ul. 3 Maja 11, więc w samym centrum Katowic, ma szansę stać się kolejnym interesującym miejscem na kulturalnej mapie miasta. Siedzibę znalazły tam teatr Bez Sceny Andrzeja Dopierały i teatr A PART Marcina Hericha. Choć umowy na użytkowanie budynku z przeznaczeniem na sale teatralne teatry podpisały w czerwcu 2013 roku, to do tej pory nie mają pozwolenia na remont. A bez niego nie mogą rozpocząć renowacji, więc rozpoczęcie działalności artystycznej wciąż się odwleka - pisze Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Andrzej Dopierała [na zdjęciu], założyciel teatru Bez Sceny, mimo nazwy od lat szukał własnego kąta, gdzie mógłby prezentować wyreżyserowane przez siebie spektakle, a nazbierało się ich już kilkanaście. Przybywało dekoracji, coraz ciaśniej robiło się w teatrze Korez i Teatrze Śląskim, z gościny których korzystał Dopierała. - Odwiedziliśmy z żoną chyba wszystkie bramy Katowic, szukając lokali o odpowiedniej powierzchni i wysokości. Byliśmy pewnie w każdej nieczynnej piekarni, warsztacie i szwalni naszego miasta - mówi Dopierała. O lokum dla teatru A PART od kilku lat zabiegał także Marcin Herich, organizując próby m.in. w pomieszczeniach Centrum Kultury Katowice, a spektakle w zaprzyjaźnionych instytucjach: kinoteatrze Rialto czy Miejskim Domu Kultury w Bogucicach. Sprawa nabrała rozpędu w 2013 roku, po kilku wizytach u naczelnik wydziału kultury Urzędu Miasta Katowice Edyty Sytniewskiej i po spotkaniu z prezydentem Piotrem Uszokiem. W czerwc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatry czekają na decyzje

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Katowice nr 6

Autor:

Marta Odziomek

Data:

09.01.2014