EN

27.12.2013 Wersja do druku

Katowice. Kubuś Puchatek po śląsku

"Pokazowuje wom Berka Ecika, kery terozki slazuje po słodach" - tak zaczyna się "Kubuś Puchatek" w tłumaczeniu na mowę śląską. Autorem przekładu trzech pierwszych rozdziałów książki o najsłynniejszym misiu świata jest internista i reumatolog prof. Eugeniusz Józef Kucharz.

W śląskiej wersji Kubuś Puchatek to Berek Puchok, Prosiaczek to Wjepszonek, Królik to Trusiek, a Krzyś to Krystek. Gdy Krystek ciągnie swojego Bereka po schodach rozlegają się dźwięki: "dup, dup, dup"; a gdy Berek przyznaje, że był "gapą, strasznie głupią gapą" mówi: "Jo bułech gupol a fest mamlaty". Rozdziały, w których pojawiają się tacy bohaterowie, jak np. Kłapouchy czy Kangurzyca z Maleństwem wciąż czekają na przekład. - Przetłumaczenie pierwszych trzech rozdziałów "Kubusia Puchatka" na mowę śląską potraktowałem jako swego rodzaju zabawę, tym bardziej, że język angielski to od dawna moje hobby. W przyszłości, jeśli znajdę czas, może przełożę całość - powiedział prof. Kucharz, który jest kierownikiem Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Reumatologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Dodał, że tłumaczenie "Kubusia Puchatka" było dla niego miłą przygodą. Sam wykonał również ilustracje do książecz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

PAP

Data:

27.12.2013