EN

11.12.2013 Wersja do druku

Dezynwoltura w dezabilu

"Skąpiec" w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Mateusz Węgrzyn w Dwutygodniku.com.

W swoim "Skąpcu" Ewelina Marciniak i Michał Buszewicz z subtelną przekorą udowadniają, że Molier pisał nie tylko o polityce państwa i rodziny, ale także o polityce ciała Bydgoski spektakl wciąga widza w grę z podwójną konwencją, czyli społecznymi normami i teatralnym savoir-vivre. Na plan pierwszy wysuwa problem dzieci Harpagona (Mirosław Guzowski). Co prawda główny bohater stara się jeszcze utrzymać ojcowską funkcję, ale sam się kompromituje i nie może zapanować nad energią młodości swoich podopiecznych. Oni zaś wyszarpują zębami każdy kęs życia; stać ich na wykwintne pozy, ale szybko się nimi nudzą, by ujawinić drapieżną seksualność i żarłoczność. Oprócz innego rozłożenia akcentów w charakterystyce bohaterów, twórcy przełamali także klasyczne ramy przestrzeni i tym samym zapewnili rozbudowaną sieć interakcji z widzami. Publiczność usadzona zostaje naprzeciwko siebie w dwóch rzędach na scenie. Wyciemniona, pusta widown

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dezynwoltura w dezabilu

Źródło:

Materiał nadesłany

www.dwutygodnik.com nr 121

Autor:

Mateusz Węgrzyn

Data:

11.12.2013

Realizacje repertuarowe