EN

22.11.2013 Wersja do druku

Potwór drzemie w każdym z nas

"Nosorożec" w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Lidia Raś w Polsce Times.

"Nosorożec" w reżyserii Artura Tyszkiewicza nie pozostawia złudzeń. Zbiorowe szaleństwo i dyktat masy mają się dobrze, a obrona indywidualizmu coraz częściej jest sprawą przegraną nie dlatego, że tak silny jest przeciwnik, tylko dlatego, że to my jesteśmy coraz bardziej bezwolni. Monstrum może się z nas wyłonić. Możemy mieć twarz potwora [], a nasza potworność ma nieskończoną liczbę twarzy, zbiorowych bądź nie" - przekonywał Eugne Ionesco, zainspirowany "Przemianą" Kafki. Lęk przed przebudzeniem się w nas potwora leżał u podstaw "Nosorożca", bo Ionesco nie miał złudzeń: nikt nie jest wolny od takiego zagrożenia. Napisana w 1959 roku sztuka, odczytywana była przez lata na różne sposoby: głównie jako metafora wszelkich totalitaryzmów i zniewolenia człowieka przez idee, ale też poddania się dyktatowi masy w różnych dziedzinach życia. Nieufny wobec wszelkich "prawd zbiorowych" autor, przestrzegał przed fanatyzmem i ślepym podporząd

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Nosorożec" Eugne'a Ionesco w Teatrze Dramatycznym. Potwór drzemie w każdym z nas

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Times online

Autor:

Lidia Raś

Data:

22.11.2013

Realizacje repertuarowe