Na scenie Starego Teatru dziś i jutro można zobaczyć no­wą wersję przedstawienia "Sto lat Kabaretu". Obecnie składa się ono z dwóch części, jednej poświęconej "Zielonemu Balo­nikowi" i drugiej - opowiadającej o "Piwnicy pod Baranami". Obydwie wyreżyserował Krzysztof Materna. - Obchodzenie rocznic, ta­kich jak stulecie i w takim mie­ście jak Kraków, ma sens tylko wtedy, jeżeli pod okrągłą cyfrą kryje się coś więcej niż chęć uczczenia stulecia. Kabaret jest formą, która najbardziej od­działuje na współczesnych. Pytanie: czy po stu latach współ­czesna widownia może odbie­rać literaturę "Zielonego Balo­nika" jako interesującą, czy jest to tylko wizyta w muzeum lite­ratury? Czy teksty Piwnicz­nych autorów mogą intereso­wać w momencie, kiedy nie animuje ich już Piotr Skrzynec­ki? Nie podjąłbym się realizacji tego spektaklu, gdyby nie prze­świadczenie, że może to być in­teresujące, bo dobra literatura jest interesująca zawsze