EN

25.01.2004 Wersja do druku

Wódka w Kabarecie

Trzeba było wypro­wadzki z krakow­skiego Rynku, że­by Piwnica pod Baranami przestała popadać w twórcze odrętwienie. W nowym miejscu, przy placu Szczepańskim, spektakle przestały być nużące. Tyle że to nie do końca ta sama Piwni­ca. Nowe interpretacje utworów z najsłynniejszej podwawelskiej ciemnicy stanowią tylko fragment ponad trzygodzinnego spektaklu Starego Teatru "100 lat kabaretu... Kra­kowskie kabarety XX wie­ku". Najciekawsze jest brawurowo zagrane (świetni Krzysztof Globisz i Sonia Bohosiewicz) wi­dowisko, wyreżyserowane przez ekskrakusa Krzysz­tofa Maternę. Widzowie bawią się także "W Zielo­nym Baloniku", który przy­gotował na dużą scenę Stanisław Tym, zręcznie uwspółcześniając trochę już zatęchłe, frywolne żar­ciki Boya. Najsłabsza część spektaklu to "W Ja­mie Michalika" - siermięż­ny PRL-owski pseudomusical z podskakującym Ta­deuszem Hukiem. Sytu­ację ratuje kelner rozno­szący co znaczniejszym gościom wódkę.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wódka w Kabarecie

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 4

Autor:

Kamil Śmiałkowski

Data:

25.01.2004