Bardzo wesoło było na wczorajszej konferencji prasowej w Starym Teatrze. Najpierw powitały nas piosenki, potem Krzysztof Materna żartując, po czym na Nowej Scenie pojawiły się stosowne rekwizyty, czyli stolik i krzesła, na których zasiedli Krystyna Zachwatowicz, Stanisław Tym, ów Materna, Tadeusz Nyczek i dyrektor Mikołaj Grabowski. I żarty sypały się dalej. - Ale na jaki temat mam mówić - spytał Stanisław Tym, gdy oddał mu głos dyrektor Grabowski. Pojawiła się i tonacja serio, bo też widowisko "Sto lat kabaretu w Krakowie" to wielka produkcja. - My nie żartujemy, robiąc te kabarety - zapewniał dyrektor narodowej sceny. Na czterogodzinny wieczór złożą się trzy oddzielne spektakle: poświęcony Zielonemu Balonikowi (w reżyserii Tyma), Jamie Michalika (wyreżyseruje Grabowski) i Piwnicy pod Baranami (reżyserem będzie Materna). Wszyscy trzej nie kryli, że zamierzenie to arcyciężkie. - To jeden z najbardziej szalonych projektów
Tytuł oryginalny
Kabaretowa powaga
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski nr 289