EN

17.10.2005 Wersja do druku

Propagandówa w TR Warszawa

Nazwisko Kaczyński, odmieniane przez wszystkie przypadki, pojawiało się nawet częściej, niż wszelkie liczby wyraźnie mające udowadniać, iż obecny prezydent Warszawy jest najlepszym kandydatem na prezydenta w ogóle. Grzegorz Jarzyna do komitetu wyborczego Lecha Kaczyńskiego nie należy, ale od pieniędzy miasta zależy, więc swoim nazwiskiem tę propagandówę firmował - pisze Iza Natasza Czapska w Życiu Warszawy.

Kiedy przyszła informacja o nagłej "nadzwyczajnej konferencji prasowej" w Rozmaitościach, pobiegłam z lękiem, że z teatrem dzieje się coś niedobrego. Miała być niby mowa o otwarciu nowej sceny, ale w tym spotkaniu brał udział sam wiceprezydent Warszawy Andrzej Urbański oraz Janusz Pietkiewicz, szef Biura Teatru i Muzyki. Musiało się stać coś ważnego. Nic złego się Rozmaitościom jednak nie dzieje. Andrzej Urbański za to długo wyliczał zasługi Lecha Kaczyńskiego [na zdjęciu] dla stołecznej kultury. Nazwisko Kaczyński, odmieniane przez wszystkie przypadki, pojawiało się nawet częściej, niż wszelkie liczby wyraźnie mające udowadniać, iż obecny prezydent Warszawy jest najlepszym kandydatem na prezydenta w ogóle. Grzegorz Jarzyna do komitetu wyborczego Lecha Kaczyńskiego nie należy, ale od pieniędzy miasta zależy, więc swoim nazwiskiem tę propagandówę firmował. O nowej scenie nie padło słowo. Jedyną informacją była ta, że czekając

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dobre wieści

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 241/15.10

Data:

17.10.2005

Wątki tematyczne