EN

16.07.2000 Wersja do druku

Zazum

Na scenie warszawskiego Teatru Dramatycznego, w programie okolicznościowym nazwanego Teatrem Dramatyczniusieńkim, 8 lipca przyszedł na świat kabaret liryczny spod znaku Dwóch Starszych Panów - Zazum. Nie ma w nim jednak naśladownictwa, jest tylko przypomnienie wspaniałych dziadków. Autor tekstów Dariusz Rzontkowski, który wcześniej pisał dla grupy Mumia z Katowic, pracuje w firmie reklamowej. Sądzić więc można, że tym razem nie pisze dla pieniędzy, lecz przyjemności. W jego skeczach i piosenkach jest i kpina ze współczesnych gadżetów, i purnonsensową zaduma nad światem. Jest też odrobina pieprzu w postaci czarnego humoru, satyra na Gustawa Holoubka, piosenkę disco polo i "trzecią płeć", która spodziewa się dziecka, ale nie wie z kim: z mężczyzną czy kobietą. Edyta Jungowska przenosi znane piosenki w wyższy wymiar - wokół ich bohaterów bije wirtuozerską pianę gestów, opowiada uniwersalny dramat chwytający za gardło. Może tylko czasem za bar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost Nr 29

Autor:

Anna Schiller

Data:

16.07.2000

Realizacje repertuarowe