EN

4.11.2013 Wersja do druku

Sam na sam z publicznością

- Zdarza mi się robić w zawodzie rzeczy błahe, ale jeśli mam coś realizować samodzielnie, wybieram teksty, które mnie poruszają, intrygują, zaciekawiają - mówi aktor SŁAWOMIR HOLLAND.

Z aktorem Sławomirem Hollandem rozmawia Kinga Szafruga Poprosiłam Pana o rozmowę, ponieważ widziałam dwa przedstawienia, z którymi jeździ Pan po całej Polsce, a nie mogłam znaleźć o nich zbyt wielu informacji. Dlaczego postanowił Pan zrealizować te spektakle? Zostałem trochę przymuszony, by zająć się samodzielnie swoją karierą zawodową, bo przestałem być na etacie w teatrze, co może trochę rozleniwiać. Gram w serialach, czytam audiobooki, robię różne rzeczy, ale chciałem zrealizować coś, by się rozwijać, bo gdy aktor nie jest w zespole teatralnym i nie ma propozycji repertuarowych, zachodzi niebezpieczeństwo, że będzie się cofał. Wybór repertuaru był trudny. Chciałem zrobić nie tylko coś, na czym będę mógł zarabiać, ale coś, co będę chciał grać i co będzie miało jakąś wartość. Obce mi jest myślenie koniunkturalne typu: "to się dobrze sprzeda, bo na przykład jest lekturą". Wcześniej już kilkakrotnie realizowałem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Kinga Szafruga

Data:

04.11.2013