Dziś w Teatrze im. Słowackiego premiera spektaklu osnutego wokół powieści Daniela Odii "Tartak". Autor i reżyserka Agnieszka Olsten opowiadają o pracy nad sztuką
MARTA DVORAK: "Tartak" na scenie to adaptacja, kontynuacja czy po prostu wariacja na temat powieści? DANIEL ODIJA: Sztuka ma dużo wspólnego z atmosferą powieści, opowiada o trudnych międzyludzkich relacjach, relacjach tartacznych, o współodpowiedzialności za ludzkie nieszczęście. Akcję oparliśmy na siedmiu dniach stworzenia, łącząc to z medytacjami na temat żywiołów. Pracując przy "Tartaku", spotykaliśmy się z Agnieszką od lutego. Objechaliśmy PGR, robiliśmy zdjęcia i stwierdziłem w pewnym momencie, że mam dość swojej powieści, nie chcę o niej słyszeć i nie chcę robić adaptacji. Więc powiedziała mi: zapomnij o powieści. Dobrze się złożyło, że mogłem przez trzy miesiące siedzieć w Krakowie, była tu akurat Agnieszka, mogliśmy więc pracować nad sztuką. AGNIESZKA OLSTEN: Dla mnie punktem wyjścia do pracy nad sztuką była oczywiście książka, ale jeszcze ważniejszą rzeczą okazało się wciągnięcie pisarza do teatru, bo mamy w Po