"Rycerskość wieśniacza" i "Pajace" w reż. Andrzeja Bubienia w Operze Nova w Bydgoszczy. Pisze Joanna Lach w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.
Na "Rycerskość wieśniaczą" i "Pajace" [na zdjęciu] bydgoska publiczność czekała cztery dekady. Było warto - główną rolę grają tu takie emocje, że porwą każdego. Śmiech i łzy, miłość i nienawiść, zdrada i zemsta. W librettach obu oper jest dokładnie to, co kochają melomani. Znakomita muzyka z wpadającymi w ucho ariami idą z tym w parze. Takie przedstawienia muszą się udać. Andrzej Bubień poszukał jednak w tym operowym tandemie wyzwania. Udało mu się stworzyć jedną opowieść o emocjach, które totalnie panują nad ludźmi. Wydawać by się mogło, że na scenie oglądamy dwa różne spektakle, ale reżyser pokazuje, że w gruncie rzeczy chodzi w nich o to samo - o prawdę i emocje. Obie opery mają wspólną przestrzeń scenograficzną, która nie pozwala na umieszczenie ich w konkretnym miejscu i czasie. Mogą dziać się zarówno przed wiekami, jak i teraz. Dzięki takiej uniwersalizacji "Rycerskość wieśniacza" rozgrywa się w jakimś