EN

28.10.2013 Wersja do druku

Kobieta krzyczy, światło gaśnie, nikt nie spotkał nikogo...

"Nikt nie spotyka nikogo" w reż. Pawła Partyki w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Monika Czekalska na blogu A Nóż Kultura?

Oschła i bezgraniczna. Czy taka powinna być miłość? Czy tylko wtedy, kiedy coś pozostaje niedopowiedziane, jest możliwa namiętność i bezmiar pożądania? "Nikt nie spotyka nikogo" spektakl duńskiego dramaturga oraz scenarzysty Petera Asmussena w reżyserii Pawła Partyki. Opowieść o skomplikowanym, ale prawdziwym pragnieniu bliskości. Pierwszy raz zdarzyło mi się obejrzeć artystyczną dogme. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam. Jak przeczytałam dokładniej "Dogma 95 - to manifest niezależnej grupy, skandynawskich twórców filmowych (...) najważniejszą jej ideą była rezygnacja z efektów specjalnych i innych dodatków odciągających uwagę od opowiadanych historii oraz gry aktorów. " Na deskach teatru wygląda to zupełnie inaczej niż w filmie. Założenia są takie same, ale różnią się od siebie z racji formy przedstawienia. Bardzo uboga scenografia, brak kostiumów, akcja rozgrywająca się w półmroku. Na scenie tylko drabina, krzesło i gdzie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kobieta krzyczy, światło gaśnie, nikt nie spotkał nikogo...

Źródło:

Materiał nadesłany

anozkultura.blogspot.com

Autor:

M.C. [Monika Czekalska]

Data:

28.10.2013

Realizacje repertuarowe