EN

17.04.2000 Wersja do druku

Koszmar entomologa

Ludzie dotknięci przez wojnę wi­dzą świat jakby pod szkłem po­większającym, reagują histerycznie i mają koszmarne sny. Tyle można powiedzieć na pewno o spektaklu Pawła Szkotaka. "Pod drzwiami" według Wolfganga Borcherta to album pięknych obrazów i zaskakująco miałki tekst. Opowieść o powrocie Beckmanna, żołnierza Wehr­machtu, z Syberii do ruin Hamburga, pustego domu i zdradzonej miłości przypomina nastrojem poetycki wątek "Dwóch teatrów" Jerzego Szaniawskie­go. Jeśli jeszcze pamiętamy tę sztukę-pantomimę o krucjacie dziecięcej, od­rzuconą przez dyrektora teatru reali­stycznego, to w spektaklu Szkotaka właśnie pantomima, ruch sceniczny i dekoracje są przekonująco realne. Tekst brzmi jak antywojenna spowiedź grafomana. Na scenie Teatru Współczesnego Pa­weł Szkotak i Izabela Kolka, bo sceno­grafka jest współautorką widowiska, zbudowali rodzaj iluzji, która urzeka chyba wyłącznie mężczyzn posiadają­cych nad brzegiem Styksu z kiel

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koszmar entomologa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Dolnośląska nr 91

Autor:

Leszek Pułka

Data:

17.04.2000

Realizacje repertuarowe