"Nikt nie spotyka nikogo" w reż. Pawła Partyki w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Danuta Lubina-Cipińska w Rzeczpospolitej.
Inscenizacją sztuki "Nikt nie spotyka nikogo" Petera Asmussena Teatr Śląski w Katowicach rozpoczął nowy rozdział swej historii. Dyrekcję objął tu Robert Talarczyk, katowiczanin z urodzenia, aktor, reżyser, twórca sukcesu wystawionej przez Teatr Śląski adaptacji powieści Kazimierza Kutza "Piąta strona świata". Sztukę Asmussena zaplanował jednak poprzednik Talarczyka, Tadeusz Bradecki, i to on zaproponował reżyserię autorowi przekładu Pawłowi Partyce. W ten sposób katowicki teatr ewolucyjnie wszedł w nowy etap ponadstuletnich dziejów. I to w obecności Duńczyka Petera Asmussena, najwybitniejszego dramaturga skandynawskiego, który przyjechał do Katowic na premierę. Uznawany za spadkobiercę Ibsena i Strindberga 56-letni Asmussen to również współtwórca scenariusza do filmu "Przełamując fale" i wyznawca Dogmy - 10 zasad z 1995 roku, które miały odnowić film. Tym śladem poszedł Partyka, inscenizując sztukę. Kameralny dramat Asmussena to