EN

12.10.2005 Wersja do druku

Kpiny z Ordonki

"Poszaleli" w reż. Eugeniusza Korina w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

W prawie trzygodzinny skecz reżyser Eugeniusz Korin zmienił piosenkę "Miłość ci wszystko wybaczy". Do zainscenizowania szlagieru Ordonki użył komedii "Damy i huzary" dając całości tytuł "Poszaleli". Fredro przewraca się w grobie... Inwencja twórcza składa się z nieustannego powtarzania yyyyyy, eeee i tym podobnych postękiwań oraz narastającego jazgotu zamiast podawania tekstu. Akcja przeniesiona została w lata dwudzieste, huzarów zastąpili ułani, a w przebiegu zdarzeń wielką, acz zupełnie niepotrzebną rolę odgrywają drzwi. Aż sześć sztuk. Kiedy nieustannie galopujący aktorzy otwierają je i zamykają siedemset osiemdziesiąty czwarty raz powinny się rozpaść ze wstydu. Pomysłowość inscenizatorską wspierają dowcipy klasy koszarowej. Tandeta przelewa się od kulisy do kulisy. Część aktorów, zwłaszcza Anna Majcher (Aniela) czuje się w tym jednak całkiem dobrze. Stęka i piszczy gorliwie, bawiąc się grepsami w stylu - wyłożenie obfitego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kpiny z Ordonki

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 236

Autor:

Renata Sas

Data:

12.10.2005

Realizacje repertuarowe