EN

29.05.1988 Wersja do druku

Nielekka i niepiękna

STANOWCZO za mało uwagi po­święcamy teatrowi rozrywkowe­mu. Tu niżej podpisany bije się i we własne piersi, a nie tylko bliżej nieokreślonej krytyki. Jest to, wbrew pozorom, sprawa ważna. Ważna nie dlatego, że teatr rozrywkowy odkrywa jakieś niezna­ne lądy artystyczne, nową estetykę, nowe prawdy o człowieku. Bynaj­mniej. Ważna ze względu na zakres oddziaływania tego typu teatru. Ważna ze względu na publiczność, która w nim siedzi na widowni. Widowiska rozrywkowe cieszą się zazwyczaj bardzo dużą frekwencją. Po pierwsze, dlatego, że publiczność jest rozrywki spragniona. Istnieje nawet pewna prawidłowość wielo­krotnie obserwowana: im czasy cięż­sze, tym zapotrzebowanie na roz­rywkę jest większe; tak było przed wojną w okresie wielkiego kryzysu, tak jest i u nas obecnie. Funkcja kompensacyjna teatru wysuwa się na czoło. Ktoś, czyje życie jest szare i smutne, chce się w teatrze oderwać od tego, co go otacza: śmiać się, spotkać się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nielekka i niepiękna

Źródło:

Materiał nadesłany

Kierunki nr 22

Autor:

Krzysztof Głogowski

Data:

29.05.1988

Realizacje repertuarowe