EN

7.10.2005 Wersja do druku

Teatr w mieście średniej wielkości

- Kultura jest potrzebna głowom i duszom ludzi z różnych miejsc - dużej, średniej i małej wielkości - pisze były dyrektor Teatru im. Solskiego w Tarnowie Ryszard Smożewski polemizując z Jackiem Melchiorem.

W tygodnik "Wprost" włożono kiedyś artykuł pt. "Teatr niezaspokojonego pożądania", w którym red. Jacek Melchior doniósł, że "codzienne życie teatralne, na tzw. prowincji rzadko jest godne uwagi i raczej nie zaprząta głów mieszkańców. Grając lepsze czy gorsze przedstawienia liczy się czas do święta, kiedy to(...) miejscowy teatr przypomina o swoim istnieniu, organizując przegląd, festiwal czy inną fetę"... Tarnowski teatr ma taką "fetę", hucznie zatytułowaną Festiwal Komedii Talia, ale i ma pomysły na skromniejsze, lecz bardziej pożyteczne pomysły i działania, bardziej pomagające chudej kulturze obecnej, aniżeli w czasach PRL, kiedy - jak mało przytomnie stęknął Melchior - urodzono "utopijny pomysł, by każde miasto średniej wielkości miało swój stacjonarny teatr", pomysł, który "splajtował ekonomicznie i ośmieszył się artystycznie(...) Nie będę długo opukiwał splajtowanego publicystycznie artykułu Jacka Melchiora, który rzetelne b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O teatrze w mieście średniej wielkości

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 40/05.10

Autor:

Ryszard Smożewski

Data:

07.10.2005