EN

11.11.1970 Wersja do druku

Żywy trup

Mimo upływu lat, przemian obyczajowych, a nawet nowych praw regulujących w jakiejś mierze normy współżycia rodzin­nego - sztuka Tołstoja pozostaje do dziś protestem: przeciwko za­kłamaniu, przeciw konwenansom, przeciw atmosferze niedomówień. Podkreślano już niejednokrot­nie, że oparł ją autor na zdarze­niach prawdziwych, że napisał swój utwór na zasadzie polemiki z czechowowskim "Wujaszkiem Wanią". Tam podteksty psycholo­giczne, tu gorzka, brutalna praw­da! Wystawiając "Żywego trupa" Lwa Tołstoja w poniedziałko­wym Teatrze TV reżyser spek­taklu, ANDRZEJ ŁAPICKI za­dbał o ową życiową prawdę, sta­rał się tak konstruować spektakl by potrafił on dać więcej niż tylko świadectwo historycznej prawdzie. I - udało się. Sam Łapicki, grając Fiedię Protasowa stworzył wizerunek człowie­ka, który świadomie wybiera sobie drogę życia, choć wie, a mo­że przeczuwa, że wiedzie ona do upadku ostatecznego. Nie czuje się jednak przy tym pok

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żywy trup

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 269

Autor:

k

Data:

11.11.1970

Realizacje repertuarowe