Mało sztuk o tematyce wiejskiej wystawia się na scenach polskich. Jeszcze mniej, ukazujących klasową strukturę wsi. "Pieją koguty" Józefa Bałtuszisa jest wyjątkiem, i to wyjątkiem, osiągającym wysoką rangę artystyczną. Widzowi kojarzy się - od razu "Niespodzianka" Rostworowskiego. O ile jednak "Niespodzianka" bazowała na legendach ludowych, na oryginalnej pieśni dziadowskiej, a źródła swoje wywodziła jeszcze z romantycznych dramatów Wernera, o ile w "Niespodziance" - jak w każdym dramacie epoki burżuazyjnej - decydującą rolę odgrywało fatum, przypadek, - "Pieją koguty" ukazują wyraźnie przyczyny zła na wsi kapitalistycznej. Tutaj chłop nie jest już ślepym narzędziem w ręku losu, a jedynym marzeniem biedoty chłopskiej nie jest waliza, pełna dolarów. Tutaj autor litewski wyraźnie ukazuje te siły, które są na wsi wsteczne i reakcyjne i te, które staną się kiedyś motorem przemian społecznych. "Wy się z tymi ludźmi jesz
Tytuł oryginalny
Pieją koguty Józefa Bałtuszisa
Źródło:
Materiał nadesłany
?