EN

28.04.1997 Wersja do druku

Operetkowa Operetka

Wichura Historii, która jest główną silą napędową akcji w sztuce Gombrowicza, do Teatru Jaracza nie dotarta. A może się my­lę? Może wiatr wieje teraz w prze­ciwną stronę? W latach sześćdziesiątych, kiedy Gombrowicz pisał swoją "Operetkę", świat byt widownią rewolucji cywili­zacyjnej, przemian obyczajowych i społecznych. Gombrowiczowskie przeciwstawienie "nagości" i "stroju" mogło dźwięczeć żywo na tle nadcią­gającej fali wołania młodych hippi­sów i dzieci-kwiatów (a wkrótce po­tem - zbuntowanych studentów na uczelniach Europy i Ameryki) o na­prawę społeczeństwa, o odrzucenie zmurszałych norm zmęczonej starej cywilizacji, żądania "prawdy" (cokol­wiek przez to rozumiano), i "szczero­ści" (czymkolwiek by ona była). Wtłoczenie tych idei w sklerotyczną - choć wciąż jeszcze żywą - formę tea­tru z całkiem innego świata, formę będącą kwintesencją idiotyzmu i złe­go smaku, było więc prowokacją oczywistą. Było, minęł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operetkowa Operetka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Warmii i Mazur nr 99

Autor:

Tadeusz Szyłłejko

Data:

28.04.1997

Realizacje repertuarowe