EN

28.09.2006 Wersja do druku

Iwona wcale nie chce być trendy

Opera Zygmunta Krau­zego oparta na sztuce Gombrowicza ma szanse stać się jednym z ważniejszych wyda­rzeń muzycznych roku. W porównaniu z krajami Europy Zachodniej nie mo­żemy chwalić się oszała­miającą liczbą rodzimych oper współczesnych. Już choćby z tej racji jutrzejsza premiera "Iwony, księż­niczki Burgunda" na scenie Teatru Narodowego jest wydarzeniem. Dzieło zo­stało zamówione i w pełni zrealizowane ze środków miasta. Prapremierę w wer­sji koncertowej opera miała w 2004 roku podczas se­zonu polskiego we Francji. Dopiero teraz udało się nadać jej kształt sceniczny. Kompozytor zastrzega, że muzyka "Iwony..." trafi nie tylko do miłośników muzyki współczesnej. - Utarło się, że muzyka współczesna to coś, czego nie daje się słuchać. Tym­czasem ja, choć żyję i piszę współcześnie, to w party­turze tej opery umieściłem wiele odniesień do prze­szłości. Są tam takie formy jak tango i walc. Myślę, że z przyjemnością wy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Iwona wcale nie chce być trendy

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 227

Autor:

Katarzyna K.Gardzina

Data:

28.09.2006

Realizacje repertuarowe