EN

3.11.1987 Wersja do druku

Dom kobiet

Podobno, gdy szemranie aktorek na temat "dlaczego ja tak ma­ło gram?" osiąga szczyt, zdespe­rowany dyrektor nie mogący za­pewnić obsady wszystkim pa­niom (których zawsze jest w tea­trze więcej niż potrzeba...) oznaj­mia: "No cóż ja mogę zrobić?! Chyba wystawimy Dom Kobiet Nałkowskiej". Ale Magdalena Łazarkiewicz nie była zmuszona do realizacji tej sztuki. Ona chciała ją wysta­wić. Zafascynowana kobietami i specyficznymi - bez względu na wiek i sytuację osobistą - sto­sunkami je łączącymi, chętnie sięga po teksty o tzw. tematyce kobiecej (pamiętamy dobrze na­grodzony w ub. roku w Gdańsku film "Przez dotyk"). Telewizyjny "Dom Kobiet" nie stał się preten­sjonalnym i niedzisiejszym w charakterze rozdrapywaniem ran po nie spełnionych namiętno­ściach, dzięki talentowi M. Łazarkiewicz (młodszej siostry Ag­nieszki Holland) oraz grze akto­rek starannej i ekspresyjnej, ale na szczęście nie histerycznej, o co tak łatwo, gdy na scenie przeby­wa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dom kobiet

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 214

Autor:

Dorota Krzywicka

Data:

03.11.1987

Realizacje repertuarowe