EN

16.08.2013 Wersja do druku

Uczę się żyć od nowa

Rolą Maliniaka w "Czterdziestolatku" przeszedł do historii polskiego kina.

W teatrach od czasów Moliera istnieje tradycja, która wymaga wręcz heroizmu. Z szacunku dla publiczności gra się bez względu na sytuację osobistą. W chorobie i wobec najgorszego - śmierci. Tak robią aktorzy na świecie. U nas też. Jacek Woszczerowicz grał w dniu śmierci syna. Krystyna Janda w dniu śmierci męża. 8 czerwca, następnego dnia po śmierci żony Krystyny, Roman Kłosowski wystąpił na scenie łódzkiego Teatru Powszechnego w spektaklu "Akt bez słów - Komedia - Ostatnia taśma Krappa - Oddech" (inscenizacja złożona z tekstów Samuela Becketta, powstała w teatrze im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim, z okazji 60-lecia pracy artystycznej aktora). Wraz z odejściem żony zmieniło się wszystko - Gdybym Łodzi tak bardzo nie kochał, nie byłoby mnie tu dzisiaj. Wczoraj odeszła moja żona. Jednak ona zawsze mówiła, że nie mogę się załamywać, dlatego nie odwołałem spektaklu i przyjechałem do Państwa - powiedział po przedstawieniu.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uczę się żyć od nowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie na Gorąco nr 32/08.08

Autor:

Małgorzata Jungst

Data:

16.08.2013