EN

13.08.2013 Wersja do druku

Taniec połamańców

Zawodowi tancerze znają cenę, jaką trzeba zapłacić za miłość do tańca - pisze Paweł Walewski w Polityce.

Anna Achimowicz: - Trudno nie uczyć w szkołach baletowych tańca na pointach, ale można o wiele rzeczy zadbać, by zminimalizować ryzyko urazów. Towarzyski, współczesny, najrozmaitsze style i gatunki. Jednak dla wielu ta miłość może być bolesna w skutkach. Zawodowi tancerze znają cenę, jaką trzeba zapłacić za miłość do tańca. Anna Achimowicz ma z bólem do czynienia na co dzień. Jej stawy, mięśnie, ścięgna muszą sprostać wielu wyzwaniom: treningowi wytrzymałościowemu, przeciążeniom, mikrourazom. - Mam tę przewagę nad innymi, że jestem też zawodową fizjotempeutką. To dzięki temu nauczyłam się inaczej patrzeć na ciało w ruchu i nie robię już sobie krzywdy, jak większość ludzi, którzy wychodzą na parkiet. Taniec cieszy się dziś wśród Polaków wielką popularnością. Bogatymi ofertami kuszą nas szkoły, kluby i wszelakie akademie, które lada dzień po zakończeniu wakacji otworzą swoje podwoje. W programach typu talent show b�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Polacy pokochali taniec

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 33/12.08

Autor:

Paweł Walewski

Data:

13.08.2013