EN

20.07.2013 Wersja do druku

Kraków. Loch Camelot i wykwit nepotyzmu

Loch Camelot, który przez lata zapraszał na programy piątkowe, teraz gra i w soboty. A sprawiła to kompozytorka Ewa Kornecka, zarazem szef muzyczny tego kabaretu, przygotowując wieczór "CHODU! i HOP!!!, czyli wykwit nepotyzmu!!!". Zaprasza na godz. 20.

Ewa Kornecka - kompozytorka współpracująca z teatrami, pedagog PWST, gdzie uczy interpretacji piosenki - tym razem postanowiła przygotować w "Lochu" program bez Kazimierza Madeja, tworząc wieczór z piosenek tak własnych, jak i innych twórców. Wspierał ją w tym Michał Chludziński, poeta, tłumacz, autor tekstów piosenek i scenariuszy, który w programie nie tylko śpiewa, nie tylko wygłasza kilka swych monologów (trochę zbyt długich, nazbyt manierycznie podawanych), ale i przygotował plansze, co to niczym w niemym kinie prowadzą widza przez snute opowieści. Pomysł ten, jak i całego programu ładnie się sprawdza, a z czasem pewnie będzie dojrzewał, na co pozwala jego otwarta formuła. Atutem wieczoru są zarówno piosenki, jak i wykonawcy. Wstrzymując się z wystawianiem indywidualnych cenzurek, nie mogę nie zauważyć znaczącego udziału w programie Beaty Malczewskiej, pokazującej rozmaite oblicza to w znakomicie wykonanym songu "Ja jestem wamp" (w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Loch Camelot i wykwit nepotyzmu

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Wacław Krupiński

Data:

20.07.2013