Każdorazowy przyjazd do Szczecina artystów warszawskiego teatru satyrycznego "Syrena" jest wydarzeniem kulturalnym pierwszorzędnej rangi. Na wczorajszej premierze w teatrze przy ul. Potulickiej były oczywiście nadkomplety publiczności. Goście w swym najsilniejszym składzie z Józefiną Pellegrini, Kazimierzem Brusikiewiczem, Adolfem Dymszą i kapitalnym "Lopkiem" - Krukowskim na czele zaprezentowali program pt. "Syrena bez dewiz", grany aktualnie od kilku miesięcy z olbrzymim powodzeniem w stolicy. Publiczność szczecińska nie zawiodła się: bawiła się wybornie i oklaskiwała wszystkich wykonawców bardzo gorąco. "Syrena" pozostaje w Szczecinie tylko jeszcze dziś i grać będzie w sali Operetki dwukrotnie, o godz. 18 i 20.45. W środę i czwartek teatr muzyczny przy ul. Potulickiej wznawia melodyjną operetkę Lehara "Kraina uśmiechu" z nowozaangażowaną primadonną Operetki Lubelskiej - Ewą Krasiejko w popisowej roli Lizy. W piątek premiera "Panny Nitouche" w
Tytuł oryginalny
Warszawska "Syrena" bez dewiz zdobyła szczecińską publiczność
Źródło:
Materiał nadesłany
"Kurier Szczeciński" nr 71