EN

4.07.2013 Wersja do druku

Rajska plaża ciot polskich

"Lubiewo: Ciotowski bicz" w reż. Piotra Siekluckiego w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Michał Centkowski w dwutygodniku.com.

W odróżnieniu od "Lubiewa", "Ciotowski bicz" jest spektaklem utrzymanym w jaśniejszej tonacji. Mroczny stygmat choroby ustępuje tu miejsca przedziwnej melancholii. "Ciotowski bicz" według Michała Witkowskiego w reżyserii Piotra Siekluckiego zrealizowany w Teatrze Nowym w Krakowie, to kontynuacja świetnego i nagradzanego "Lubiewa". Za sprawą Patrycji i Lukrecji ponownie odbywamy podróż w czasie i przestrzeni. Z miejskiego szaletu lądujemy wprost na wybrzeżu, na owej rajskiej plaży, mitycznej Lubieży, będącej, podobnie jak w pierwszej części, "ziemią obiecaną" ciot polskich z lat 70. i 80. Scenografię autorstwa Łukasza Błażejewskiego stanowią wyłącznie dwa pisuary zamocowane na ścianie oraz dekorowane eleganckim serduszkiem drewniane kabiny publicznych toalet, przywodzące jednocześnie na myśl plażowe przebieralnie. Cały ów osprzęt wraz z kilkoma starymi leżakami, stolikiem i starym telefonem, który łączy bohaterów z pomieszkującą w zaświa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lubiewo: Ciotowski bicz

Źródło:

Materiał nadesłany

www.dwutygodnik.com nr 110

Autor:

Michał Centkowski

Data:

04.07.2013

Realizacje repertuarowe