Dziś wieczorem [24 września] w Teatrze im. Juliusza Osterwy kurtyna idzie w górę na premierze "Sędziów" Stanisława Wyspiańskiego. Autor, którego znaczenie dla polskiego teatru trudno przecenić, nie gości zbyt często na lubelskiej scenie. Tym większe wydarzenie

Rangę dzisiejszej premiery podnosi także nazwisko reżyser Anny Augustynowicz. To właśnie ona firmuje pierwszą po wojnie realizację "Sędziów" w Teatrze im. J. Osterwy. Autorem surowej, symbolicznej scenografii jest Marek Braun, kostiumy zaprojektowała Wanda Kowalska. Muzykę skomponował pochodzący z Lublina Jacek Wierzchowski. Ostatni dramat, który Wyspiański ukończył przed śmiercią, zawiera jego przemyślenia na temat sił dobra i zła mocujących się z ludzkim charakterem, nad niedoskonałością czy wręcz pochopnością ziemskich wyroków, odpowiedzialnością za zbrodnię i odpowiedzialnością za obarczenie nią kogokolwiek na podstawie powierzchownych przesłanek. To trudna sztuka, ale - jak mówi pani reżyser - w wypadku Wyspiańskiego nie trzeba wszystkiego wiedzieć i do końca rozumieć, by uchwycić prawdę przesłania artysty.