- Przez wiele lat to był Dom Mrożka, odbyło się tu dziewięć premier jego sztuk. Być może repertuar Mrożka jest szansą dla dzisiejszego Teatru Polskiego - mówi JAROSŁAW GAJEWSKI, reżyser "Karnawału..." w Teatrze Polskim w Warszawie.
W Teatrze Polskim na Scenie Kameralnej w sobotę odbędzie się prapremiera nowej sztuki Sławomira Mrożka "Karnawał, czyli pierwsza żona Adama". To kolejna odsłona obchodów przypadającego w tym roku stulecia sceny przy Karasia. ROZMOWA Z Jarosławem Gajewskim, reżyserem spektaklu Dorota Wyżyńska: Czekamy na prapremierę "Karnawału..." - nowej sztuki Sławomira Mrożka, tymczasem w mediach już pojawiają się głosy powątpiewające w siłę rażenia tej dramaturgii. Dlaczego reżyserzy tak rzadko sięgają po utwory Mrożka? Poza przedstawieniami Jerzego Jarockiego nie było w ostatnich latach znaczących inscenizacji sztuk Mrożka. Krzysztof Warlikowski w wywiadzie dla "Przekroju" powiedział: "Gdyby ktoś mi dzisiaj kazał zrobić sztukę Mrożka, to wolałbym pojechać do Anglii sprzątać ulice. Czasy Mrożka minęły bezpowrotnie? Proszę go bronić. Jarosław Gajewski: To prawda, dziś jesteśmy w kompletnie innym miejscu w teatrze, pewna epoka się skończyła.