"Romeo i Julia" w reż. Grażyny Kani w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w serwisie Teatr dla Was.
"Romeo i Julia" w Powszechnym to przede wszystkim inscenizacja oparta na uważnie i wnikliwie przeczytanym dramacie, czysta i harmonijna kompozycyjnie oraz znakomicie zagrana przez cały zespół aktorski. W spektaklu Kani, konfrontującym Szekspirowskie wyobrażenie miłości w poszukiwaniu współczesnej prawdy uczuć, nie zobaczymy ekscentrycznych konceptów reżyserskich, efektownych pojedynków szermierczych, czy też ekwilibrystycznych ewolucji żywiołowych kochanków na balkonie. Sprawdzenie nośności tekstu Szekspira we współczesnych realiach wyraźnie sugeruje, że realizatorom chodziło obok czasu współczesnego również o czas uniwersalny. Stając się świadkami walki między miłością a nienawiścią, między tym, co dzisiaj może być dobrem, z co złem, oglądamy bohaterów w umownej, ale za to bardzo nośnej znaczeniowo przestrzeni zaprojektowanej przez Stephana Testi. Tytułowi bohaterowie w sugestywnie wyrazistych i ekspresyjnych kreacjach Jacka Belera