Polską prapremierą opery Philipa Glassa pt. "Echnaton" łódzki Teatr Wielki awansował do grona najdoskonalszych scen europejskich, realizujących sztukę w - jak dziś można przypuszczać - stylistyce XXI wieku. Henryk Baranowski dzieło amerykańskiego twórcy inscenizuje doskonale, z imponującym ładunkiem intelektualnym i zapierającymi dech efektami wizualnymi. Jego "Echnaton" jest wspaniałą projekcją inteligenta poszukującego podniet i nieznanych doznań w świecie, który już dziś nie istnieje, a którego - niestety - nie potrafimy odwzorować nawet w rzeczywistości wirtualnej. I także o tym traktuje przedstawienie. Rozmach wyobraźni Baranowskiego nie przysłużył się natomiast samej kompozycji Glassa. Bezlitośnie obnażył bowiem niedostatki w budowie dramaturgicznej utworu. Glass pisząc "Echnatona" najwyraźniej nie miał jeszcze dostatecznie wyrobionego wyczucia sceny. Pierwszy akt projektując niemal wybitnie, w drugim (inscenizator z d
Tytuł oryginalny
Teatr Wielki jest naprawdę wielki!
Źródło:
Materiał nadesłany
Wiadomości Dnia nr 119