EN

29.04.2013 Wersja do druku

Siedziałem jak zaczarowany

Nareszcie powstał spektakl operowy spełniający niemal wszystkie postulaty, jeśli chodzi o proces twórczy i w konsekwencji - wizję sceniczną powstałego dzieła o premierze "Qudsja Zaher" pisze Sławomir Pietras. Autor podsumowuje też V Warsztaty Choreograficzne Baletu Narodowego.

Nareszcie powstał spektakl operowy spełniający niemal wszystkie postulaty, jeśli chodzi o proces twórczy i w konsekwencji - wizję sceniczną powstałego dzieła. Na trwającej bez przerwy ponad 2 godziny premierze "Qudsja Zaher" [na zdjęciu] Pawła Szymańskiego (muzyka) Macieja Drygasa (libretto) Eimuntasa Nekrośiusa (reżyseria), Wojciecha Michniewskiego (kierownictwo muzyczne), Olgi Pasiecznik (rola tytułowa) w Operze Narodowej siedziałem jak zaczarowany. Nic tu nie było jak dotychczas, a wszystko miało głęboki sens i artystycznie wręcz fantastyczny wymiar. Drygas i Szymański stworzyli w przeszłości wspólnie szereg poruszających filmów, toteż gdy przyszło zamówienie na operę, kompozytor poprosił scenarzystę, wybitnego twórcę filmowego dokumentu i radiowych słuchowisk, o libretto do projektowanej kompozycji. Otrzymał tragiczną opowieść o nielegalnej afgańskiej emigrantce, historię współczesną i prawdziwą, napisaną w konwencji surrealistycznej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Siedziałem jak zaczarowany

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Angora nr 18/05.05

Autor:

Sławomir Pietras

Data:

29.04.2013

Realizacje repertuarowe