EN

29.04.2013 Wersja do druku

Marek Weiss: Święto tańca

W dniu tańca obchodzonym na całym świecie pomyślmy z miłością o tych cudownych ludziach, którzy w pocie ciała dostarczają nam tak niezwykłych przeżyć i radości obcowania z pięknem, a tak niewiele tej radości pozostaje dla nich. Bajeczne motyle naszych scen, których życie przemija jak senne marzenie o wyższej formie ludzkiej kondycji. Chwała wam i wielkie dzięki - pisze Marek Weiss, dyrektor Opery Bałtyckiej w Gdańsku.

To najpiękniejszy zawód na świecie. Tańczyć i za pomocą własnego ciała wyrażać emocje, przekazywać nadzieję, pokonywać grawitację i żyć w zgodzie z duchem muzyki, który ze wszystkich duchów jest najbliższy tej Mocy zwanej przez nas w różnych językach i religiach Bogiem. Muzyk jest bardzo blisko tej boskości, śpiewak wyrażający własnym głosem osobliwą harmonię świata zawartą w muzyce i jednocześnie własne uczucia, charakter i wolę życia jest jeszcze bliżej. Poeta, który potrafi uchwycić w niepowtarzalnym akordzie słów i sensów tajemnicę bytu, potrafi nieomal dotknąć istoty boskości. Ale tancerz jest najbliżej, jeśli zdarzy mu się w ciele swoim odnaleźć na chwilę jedność pięknego ruchu z prawdą swoich uczuć i doskonałą strukturą dźwięków muzycznych. Jest w samym centrum harmonii wszechświata, bo to centrum jest w nim. To jeden z najtrudniejszych zawodów na świecie. Ciężka fizyczna praca od dziesiątego roku życia.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Marek Weiss

Data:

29.04.2013