EN

18.04.2013 Wersja do druku

Smutny rechot z trzewi tłuszczy

"Wąsy" autorstwa i reż. Macieja Kowalewskiego Teatru Montownia w Warszawie. Pisze Grzegorz Reske, członek Komisji Artystycznej XIX Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Na początek winien jestem wyznanie natury osobistej. Teatr "Montownia" istnieje mniej więcej tyle co moje "poważne" zainteresowanie teatrem. Kiedy Adam Krawczuk, Rafał Rutkowski i Maciej Wierzbicki zakładali swoją niezależną kompanie, ja jako szkolne pacholę brałem po łbie lupowymi Lunatykami i już mi tak zostało. Niedługo potem zobaczyłem "Szelmostwa Skapena" i wciąż spektakl ten trzymam na krótkiej liście teatralnych olśnień, które spowodowały, że ku rozpaczy mojej rodziny nie poszedłem ani na prawo ani na medycynę, tylko w teatrze zostałem. Wyznam jeszcze, że trzymam kciuki za Och-Teatr (i Polonię też). Że mam do inicjatywy Krystyny Jandy i Marii Seweryn ogromny szacunek, i że te sceny to jedna z lepszych rzeczy, jakie się warszawskiemu życiu teatralnemu przydarzyły w ostatnich dziesięciu latach. Ten osobisty i egzaltowany wstęp piszę tylko po to żeby podkreślić jaki smutny był dla mnie wieczór w Och-Teatrze z "Wąsami". Przestronna sa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Smutny rechot z trzewi tłuszczy

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Grzegorz Reske

Data:

18.04.2013

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe