18 września 1934 - Z "Dziennika" Marii {#au#193}Dąbrowskiej{/#}: ...na "Klub kawalerów" do Teatru Narodowego (...) Zawód na całej linii. Wskrzeszenie tej bujdy, w której ani jedno słowo nie jest na poziomie nie to już sztuki, ale przyzwoitości artystycznej - to dowód zupełnego upadku smaku, zupełnej aberracji duchowej. A tak to cała "jelita" chwaliła (...) I publiczność się tym zachwyca, po prostu szaleje ze śmiechu i oklasków. Ta sama publiczność, która w mojej powieści upatruje, pożal się Boże, .staroświecczyznę". Ta nowoczesna publiczność na tym sztuczydle, które nie myszką trąci - ale śmierdzi zdechłymi myszami.
Źródło:
Materiał nadesłany
Kalendarz Teatralny 1989
Data:
18.09.1934