EN

15.02.1991 Wersja do druku

Szansa na aplauz

Warszawski (i nie tylko) sezon teatralny rozkręcał się niemrawo; po chudym wrześniu, praktycznie teatralnie martwym, dopiero w końcu stycznia sypnęły się premiery. Po "Nie-Boskiej" Zygmunta Krasińskie­go, udanej inscenizacji Macieja Prusa i "Krzesłach" w Dramatycznym, "Nosorożec" (też Ionesco) w Teatrze na Woli, również pod nową dy­rekcją. U Dejmka "Szkoła obmowy" Sheridana na Dużej Scenie, w Powszechnym i Na Szwedzkiej na Pradze oraz w Ateneum nowe przedstawienia; no i ten piękny, kolorowy Szekspir we Współczesnym, o jakim pragnę dziś napisać. Przedtem jednak refleksja ogólniejszej natury: do wszyst­kich "rewolucji", jakie przeżywa w ostatnich czasach narodowa Melpomena, doszła jeszcze ta, iż pojęcie "sezonu teatralnego" rozmyło się kompletnie. Teatry nie tyle startują na jesieni, prag­nąc powitać wracającą z urlopów publiczność, co oszczędzają siły (i, co ważne, środki) żeby "wy­strzelić" tuż przed wiosną ze spektaklami, które b�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szansa na aplauz

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Zbrojna nr 33

Autor:

Barbara Kazimierczyk

Data:

15.02.1991

Realizacje repertuarowe