Bywają przedstawienia tak nieudolne, że pisanie o nich staje się wyliczanką błędów, obśmiewanie zaś - kopaniem leżącego. To przypadek "Demonów" Whitinga w reżyserii Wojciecha Adamczyka, który jako dziekan wydziału reżyserii Akademii Teatralnej w Warszawie mógłby prowadzić na nie studentów, żeby uczyli się, jak nie należy wystawiać. Sztuka jest adaptacją powieści "Diabły z Loudun" Aldousa Huxleya, w której autor wykorzystał historyczne fakty. W XVII wieku w Loudun we Francji miejscowy proboszcz został oskarżony o zawarcie paktu z diabłem i używanie piekielnych mocy wobec zakonnic z klasztoru Urszulanek. Dzieło doczekało się wersji filmowej (Russell) i opery (Penderecki). Swobodną replikę tych wydarzeń dał też Iwaszkiewicz w " Matce Joannie od Aniołów", której filmową adaptację zawdzięczamy Jerzemu Kawalerowiczowi, a ostatnią sceniczną, z wielkim sukcesem pokazywaną i nagradzaną - Markowi Fiedorowi w opolskim Teatrze im. Kochanows
Tytuł oryginalny
Patos bezguścia
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 292