EN

2.04.2013 Wersja do druku

Powrót niemożliwy

Migoczące obrazy i strzępki emocji zostawiają w widzu głęboki ślad - o spektaklu "Linia powrotu" w reż. Piotra Borowskiego w Studium Teatralnym S/T w Warszawie pisze Hanna Kłoszewska z Nowej Siły Krytycznej.

Migotliwe obrazy, silne emocje i brak chronologii zdarzeń. Widz błądzi wśród budowanych na nowo wspomnień Adasia, głównego bohatera "Linii powrotu", wystawianej w warszawskim Studium Teatralnym S/T. Oczekiwanie na spektakl na ulicy Lubelskiej 30/32 przypomina towarzyskie spotkanie przy drewnianym stole, z kubkiem herbaty. Tylko obecność kilku nieznajomych twarzy zdradza, że jest to wyłącznie iluzja, stworzona przez gospodarz tego miejsca - Piotra Borowskiego, założyciela S/T. Publiczność powoli kieruje się w stronę pomieszczenia, w którym widownia i scena stanowi jedność. Kolumny i mozaikowa podłoga sprawiają że wnętrze przypomina bardziej bizantyjską świątynie niż przestrzeń teatralną. Po chwili światła gasną i w rogu tego wielkiego pokoju ukazuje się postać - Adam (Waldemar Chachólski). Akcję sceniczną osnuto wokół próby uporządkowania własnych wspomnień i szukania tożsamości. Osobowość głównego bohatera jest rozbita pomiędzy dwo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Hanna Kłoszewska

Data:

02.04.2013

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe